Komentarze: 2
"...posiadałem marzenia...
...rozlałem me marzenia pod twymi stopami...
Traktuj łagodnie.
Gdyż potraktujesz me marzenia."
Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?
- wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.
- wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.
- wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
"...posiadałem marzenia...
...rozlałem me marzenia pod twymi stopami...
Traktuj łagodnie.
Gdyż potraktujesz me marzenia."
"Ludzie...dzielą się na 2 grupy...
gdy doznają szczęścia.
Grupa numer 1 postrzega to jak coś więcej niż szczęście...
więcej niż zbieg okoliczności.
Widzą to jako znak...
dowód na to, że ktoś jest tam na górze,opiekuje się nimi.
Grupa numer 2 postrzega to jak zwykłe szczęście...
szczęśliwy przypadek.
Jestem pewien, że ludzie w grupie numer 2 patrzą na te 14 świateł z wielkim podejrzeniem.
Dla nich, ta sytuacja to nie pół na pół.
Może złe, może dobre.
Ale w głębi...
czują, że cokolwiek się stanie, są zdani na siebie.
I to napawa ich strachem.
Tak, są tacy ludzie.
Jest jednak wiele ludzi w grupie numer 1.
Gdy oni widzą te 14 świateł...
patrzą na cud.
I w głębi czują, że cokolwiek się stanie...
będzie ktoś, kto im pomoże.
I to wypełnia ich nadzieją.
O co musisz zapytać siebie, to do których ludzi się zaliczasz?
Jesteś osobą, która widząc znaki, widzi cuda?
Czy może wierzysz, że ludziom czasami się szczęści?
Albo spójrz na to pytanie w ten sposób:
czy to możliwe, że nie ma zbiegów okoliczności?
Byłem kiedyś na pewnej imprezie.
Siedziałem na kanapie z Randą McKinney.
Ona po prostu sobie siedziała...
wyglądała pięknie, gapiąc się na mnie.
Pochylam się, żeby ją pocałować i przypomniałem sobie, że mam w ustach gumę.
Więc się odwróciłem, wyplułem gumę...
wsadziłem do papierowego kubka przy kanapie i się odwracam.
A Randa McKinney wymiotuje na siebie.
Od razu wiedziałem, że to cud.
Mogłem ją całować, gdy wymiotowała.
To by mnie przeraziło na całe życie.
Nigdy nie doszedłbym do siebie.
Należę do tych od cudów.
Te światła to cud.
No proszę.
A ty do których się zaliczasz?
Uspokoiłem cię?
Tak.
Więc co za różnica?"
Czyjes wesele to uroczystosc na ktorym spotyka sie glownie rodzina pary mlodej.
Bylem na 2 ostatnio. Kazde wygladalo zupelnie inaczej ale schemat mialo ten sam.
Wpada do kosciola zesrany pan mlody a przed nim kawal drewna w ktory wszyscy katolicy wierza.
Panna mloda dostaje takiego podniecenia ze ma problemy z powtarzaniem prostej beznadziejnej formulki.
Rodzice mlodej pary rozepchani duma lataja pod sufitem jak balony z helem.
Symboliczne "TAK". A potem sie zaczyna...
RUNDA 1 4 piwa 7 kolejek vodki 3 lampki vina
RUNDA 2 2 piwa 0,25 l vodki bez vina
RUNDA 3 tylko vodka w duzych ilosciach
RUNDA4 K.O
... po weselu....
co ja mam powiedziec jak ktos mnie zapyta czy sie dobrze bwaliem?
" Kurwa...
Widocznie tak wyglada zycie... szare, przewidywalne...
Filmy nas oszukaly cale pokolenie...
Zycie jest banalne...
Gowniane zauroczenie potem dziecko, slub, darcie ryja, nienawisc, smierc, raju nie ma...
A co kurwa, pujde se do roboty,
kupie se video,
meble z ikei,
dvd,
jakas bryczke na raty i tez bedzie fajnie...
Bede udawal ze jest OK " ALE WCALE KURWA NIE BEDZIE!!!!