Komentarze: 18
"Wciaz obok stoisz.
Mijamy sie jak dawniej.
Twoje oczy smieja sie jak kiedys.
Twoj glos wciaz brzmi tak samo.
Nic sie nie zmienilo... a jednak...
Ty to Ty, ja to ja, nie ma juz "my".
Popelnilem kolejny blad...
okazal sie tym ostatnim.
Ponioslem kare - zabralas mi siebie.
Zimno mi, pusto w srodku.
Boje sie wszystkiego
co czeka mnie jutro.
Z dnia na dzien...
Coraz mniej chodze po ziemi
czesciej patrze w tyl
na to co stracilem...
Wszystko w jeden dzien.
Dzis znowu zasne
poczuje twoj zapach przez sen
i bede modlic sie,
by nie obudzic sie rano
i snuc sie jak cien
w swiecie, gdzie nie ma juz
mojego miejsca... "
"Opowiadane tysiacem kartek wojen,
znienawidzone przez dobrych swiata.
Dlaczego maja w sobie gniew na zlo,
tyle dobra uczynieli a tu nastepny grzech.
Potepiamy nastepnego zemsty morderce,
ogniem kierowaly wszystkie jego uczucia.
Posrodku stawiany pieklom wychwalany,
u bram niebios torturom poddawany.
Prawda stała sie naszym klamstwem,
tak samo jak dobro cieszy nawet diabla.
Sztuczni przelaczani na zawolanie ludzie,
czasami zmienia sie ramowka w programie.
Solidarni tyle pomocy juz rozdalismy,
ze juz zapomnielismy pomagac sobie.
Na codzien dobrzy i falszywi w walce,
to my wladcy uczuc juz nie naszych. "
"dzis lzy otarlem na wspomnienie przezyc
w ich pokore jednak trzeba wierzyc
wkrotce dni potwierdza ze czarna przyszlosc
ze marzenie ostatnie o tobie pryslo
w mych wspomnieniach troche pozostalo
dzis dostrzegam swa z przeszlosci malosc
na kartkach papieru wierszy pisanie
w samym sobie dramatu kreowanie
zwykly rozsadek zabiera nadzieje
to cala dusze wartosciami chwieje
czas zweryfikowal wszystkie zludzenia
istniejesz dla mnie tylko we wspomnieniach
nie ma marzen o tobie - sa wspomnien okruchy
w ktorych zachowal sie przeszly nastroj suchy
ukazujacy upadek snow - to co sie nie zdarzylo
geneze lez - moment gdy glowa sie pomylilo
lawina smutku umysl na lata naznaczyla
mozliwosc szczescia na dlugo wykluczyla
oddalily sie dawno przyjazne dusze
dzis w samotnosci zyc musze "
...